Jari Mäkipää, Masi Tulppa: Wstęp wzbroniony!
Nareszcie wiem, kim jest współczesna Pippi Langstrumpf. Po pierwsze wcale nie jest dziewczynką, tylko chłopcem. Nie mieszka w szwedzkiej Willi Pończoszance, tylko w zwykłym domu jednorodzinnym w jakimś fińskim miasteczku. Nie ma konia ani małpy, ani nawet psa, ale ma za to własny pokój z tabliczką „Wstęp wzbroniony”, a w nim wszystko, co do szczęścia potrzebne. A więc porządny komputer, konsolę do gry, przybory do rysowania, a nawet lodówkę oraz mikrofalówkę, dzięki którym codziennie można przygotować sobie na lunch pizzę bez potrzeby opuszczania ukochanych czterech ścian. Fińska Pippi Langstrumpf, jak na chłopca przystało, nie ma na imię Pippi ani Fizia, tylko Masi Tulppa. Marek Zatyczka? Zwykle przy tłumaczeniu książek adresowanych do czytelników starszych niż przedszkolaki nie decyduję się na zamianę imion czy innych nazw własnych na polskie (lub przynajmniej bardziej swojskie). Jednak w tej książce również w imionach kryje się sporo subtelnego humoru, więc gdyby jakiś wyda