Kira Poutanen, "Cudowne morze"
Cudowne morze. Cudowna książka. Już lata temu próbowałam namówić na nią wydawców, ale dotychczas nikt się nie skusił. Może temat anoreksji jest już przebrzmiały? Może książek o anoreksji jest wystarczająco wiele? Z drugiej strony „Cudowne morze” Kiry Poutanen to znacznie więcej niż zapis problemów żywieniowych dorastającej dziewczyny. To pamiętnik wrażliwca, który na swój sposób walczy z konwencjami i zastaną rzeczywistością, w której szkoła równa jest arenie walk o to, kto lepszy, ładniejszy i bardziej popularny, a równouprawnienie to wyłącznie czcze hasło. To także powieść rozwojowa, psychologiczna i poetycka zarazem. Napisana pięknym językiem, z jednej strony wciąga, z drugiej – każe się zatrzymać i zastanowić nad refleksjami piętnastoletniej Julii. Co najważniejsze: sprawdza się przy wielokrotnej lekturze. Wśród fińskich blogerów książka wzbudziła dyskusję na temat jej ewentualnego wpływu na postrzeganie własnego ciała. Kilka użytkowniczek przyznało, że czytając tę powieść