Garść książek świątecznych
”Kiedy przyjdzie Święty Mikołaj?” – oto pytanie, na które musi odpowiedzieć
każdy z rodziców, i to niekoniecznie raz w roku. Pan Paweł Różyczko, bohater
cyklu książek obrazkowych autorstwa Markusa Majaluomy, już od wczesnej jesieni
słyszy ten refren. Pytanie pada przy okazji grabienia liści, po pierwszym
przymrozku, gdy spadnie pierwszy śnieg i przez cały grudzień. Jego trzy
słoneczka, Olaf, Konstanty i Anna Maria, nie mogą doczekać się świąt.(„Tato, kiedy przyjdzie Święty Mikołaj?”, wyd. Bona, tłum. Iwona Kiuru)
A święta zapowiadają się nieciekawie. Oto Święty Mikołaj dzwoni z wieścią,
że z powodu śnieżycy nie uda mu się dotrzeć na miejsce. Co pocznie Paweł
Różyczko? Stawi, rzecz jasna, czoła przeciwnościom losu i zadzwoni do
niezastąpionego sąsiada, pana Rurki.
Książka, podobnie jak inne z tego cyklu, rozśmiesza czytelników w każdym
wieku i przykuwa uwagę niezrównanymi rysunkami autora. Można ją oglądać w
nieskończoność. Można się też dowiedzieć co nieco na temat fińskich przysmaków
bożonarodzeniowych i przygód z dzieciństwa pana Rurki.
A skąd czerpać wiedzę na temat samego Świętego Mikołaja? Co robi latem, czy
ma żonę, jakim cudem potrafi zdążyć do wszystkich dzieci w jeden jedyny dzień w
roku? A jak jest z jego pomocnikami – skrzatami? Co lubią pić, czy dbają o
porządek, czy chodzą do szkoły? Odpowiedź na te i masę innych pytań przynosi
jedyne w swoim rodzaju kompendium autorstwa Mauriego Kunnasa i Tarji Kunnas: „Święty
Mikołaj. Opowieść o Świętym Mikołaju i jego skrzatach spod Korvatunturi w
Finladnii” (wyd. Media Rodzina, tłum. Bolesław Ludwiczak). Polecam wszystkim
ciekawym życia ulubionego ze świętych. Warto choćby dla ilustracji, które można
oglądać godzinami.
Dla fanów kreski Kunnasa jest jeszcze drugi tytuł. Książka obrazkowa „12
prezentów dla Świętego Mikołaja” (wyd. Media Rodzina, tłum. Bolesław Ludwiczak)
opowiada o skrzacie, który postanowił obdarować tego, który sam wiecznie
obdarowuje innych. Tak się składa, że skrzacie prezenty zwykle okazują się
zupełnie odmienne od zamierzonych, ale nie zmienia to faktu, że sprawiają Świętemu
Mikołajowi ogromną radość. Polecam!
Wszystkim czytelnikom bloga składam serdeczne życzenia radosnych Świąt
Bożego Narodzenia i wielu literackich odkryć w Nowym Roku!
O tak, dzis wieczorem bedziemy czytac pana Majaluome :-)
OdpowiedzUsuń