Hannu Mäkelä, "Koń, który zgubił okulary"
Na dobry początek „Koń, który zgubił okulary". Tytuł mówi sam za siebie: rzecz będzie o zwierzętach, nie zabraknie absurdu. Tytułowy koń, podobnie jak Kubuś Puchatek, obdarzony jest nie tak wielkim znowu rozumkiem. Kiedy spotyka go problem w postaci zagubionych okularów, nie rzuca się po mieszkaniu niczym pan Hilary, tylko, wręcz przeciwnie, postanawia wyruszyć w świat w poszukiwaniu szczęścia. W wędrówce będą mu towarzyszyć wrona, jeż, który potrafi czytać mapę, pies-artysta, a na końcu podróży - w mleczarni - mysz, która dotarła na miejsce prędzej, bo zdecydowała się na podróż pociągiem. Oczywiście po drodze dochodzi do różnorakich problemów, jeże nie mają w zwyczaju zadawać się z wronami (i vice versa), mysz ma mieszane uczucia wobec konia, który przez nieuwagę a to zalewa ją łzami, a to strzepuje ogonem... Ale koniec końców okazuje się, że tworzą całkiem zgraną ekipę, zamieszkującą w mleczarni. (Czemu w mleczarni? Bo to był ostatni punkt na mapie narysowanej przez mysz).
Do mleczarni przeprowadzą się później także dwie wdzięczne krowy, Malina i Jagoda, które podobnie jak autorka niniejszego wpisu lubią oddawać się literaturze. Do pasji psa należy rzeźbienie w drewnie, wrona zaś uprawia korespondencyjną grę w szachy z lapońskim krukiem.
W międzyczasie co jakiś czas któreś z nich wpada w apatię albo filozofuje, ale ostatecznie przez całą zimę sprawy jakoś się układają. A potem, z wiosną, nadchodzi czas powrotu do poprzednich domów.
To książka pełna ciepła i humoru, trochę tu filozofowania, trochę staroświeckiej magii. I mnóstwo absurdu. Koń jeżdżący samochodem, krowy-literatki... palce lizać!
Książka ukazała się po raz pierwszy w 1977 roku, ja mam wznowienie z 2004 (w tej samej szacie graficznej, z oryginalnymi ilustracjami autora).
O jej uniwersalności świadczy także zainteresowanie poza Finlandią: „Koń, który zgubił okulary” ukazał się w tłumaczeniach na język niemiecki, estoński, węgierski, łotewski,szwedzki i ostatnio rosyjski (z 2001 roku).
Objętość: 169 stron.
I jeszcze parę słów o autorze. Hannu Mäkelä już dziś zaliczany jest do klasyków literatury fińskiej. Jest autorem dziesiątek powieści dla dzieci i dorosłych czytelników, dramatów, słuchowisk i tomików wierszy. Jego twórczość znana jest także poza granicami Finlandii, a sam pisarz został uhonorowany szeregiem nagród, m.in. w 1995 otrzymał najbardziej uznaną nagrodę literacką Finlandia (odpowiednik naszej Nike) za powieść Mestari ("Mistrz"). Również jego twórczość dla dzieci zyskała zarówno grono wiernych czytelników, jak i uznanie jurorów. W 1976 roku został nagrodzony prestiżowym medalem im. Anni Swan za trzy części opowieści o najsłynniejszym fińskim czarodzieju ("Pan Huczek", Pan Huczek ma sąsiada" oraz "Pan Huczek się przeprowadza" - w Polsce znana
tylko ta pierwsza). W 1978 jego powieść "Koń, który zgubił okulary" zdobyła nagrodę im. Arvida Lydecke'a, natomiast w roku 1996 nagrodą im. Topeliusa uhonorowano całą dziecięcą twórczość Mäkeli.
Komentarze
Prześlij komentarz