Päivi Franzon, Sari Airola, „Dziewczynka wędrowna”
Nie wiem, co w
tej książce urzeka mnie bardziej: tekst Päivi Franzon czy ilustracje autorstwa
Sari Airoli. Zaproponowany przeze mnie tytuł jest niedokładny, w oryginale występuje
dziecko-ptak wędrowny. Bo też główna bohaterka przypomina ptaki wędrowne: podobnie
jak one odlatuje w podróż ku lepszemu światu. Ma skrzydła z papierków od
cukierków i z ich pomocą regularnie udaje się do świata z marzeń. W tym świecie
są chmury, z których można budować hipopotamy, ale też, przede wszystkim, są
dzieci, z którymi można się bawić. Byle dalej od wieżowca, w którym dziewczynka mieszka i od
podwórka, na którym nikt nie chce się
z nią bawić.
Anna – bo tak ma
na imię główna bohaterka – tęskni za dawnym domem i nie może odnaleźć się w
nowym miejscu. Tęsknota jest tak wielka, że
dziewczynka zapomniała już, jak się uśmiechać. Z czasem dostrzega w sobie inne
niepokojące rzeczy: stopniowo staje się coraz bardziej przezroczysta, a jej
nogi pozostawiają zaledwie cienie śladów. Takie są skutki wyczerpujących
podróży. Pewnego dnia wie już, że leci do swych chmur po raz ostatni.
Nie zdradzę, jak
kończy się książka – a nuż ktoś zechce ją kiedyś wydać i zepsułabym przyjemność
lektury potencjalnym czytelnikom. Napiszę jednak, że, jak to zwykle w książkach
dla dzieci bywa, wszystko kończy się szczęśliwie.
To książka o sile
wyobraźni. O bólu samotności i trudach odnalezienia się w nowej rzeczywistości.
Ilustracje Sari Airoli sugerują, że w grę wchodzi nie-Finka, ale nie
trzeba być uchodźcą, by móc się utożsamić z małą bohaterką. Szczerze polecam.
Tytuł oryginału: Muuttolintulapsi
Lasten Keskus, 2007, s. 32
Ciekawe i zachęcające. Szkoda, że nie znam fińskiego.
OdpowiedzUsuń